To nie był nasz dzień

Pierwsza porażka w sezonie stała się faktem. W Bielsku-Białej w trzech setach ulegliśmy miejscowemu BBTS-owi 0:3. 

Początek meczu zdecydowanie należał do gospodarzy, którzy rozpoczęli od prowadzenia 5:0. Po tym nasz zespół zapisał na swoim koncie premierowy punkt, a było to możliwe dzięki skutecznemu atakowi Szymona Romacia. Bielszczanie jednak dokładali do swojego dorobku kolejne oczka, głównie dzięki udanym zagrywkom i wygrywali już 10:3. W połowie seta trener Maciej Kołodziejczyk zdecydował się na podwójną zmianę, a na parkiecie zameldowali się Jędrzej Goss oraz Kamil Durski. Nasz atakujący od razu po wejściu zdobył pierwszy punkt, jednak na niewiele się to zdało, bowiem w dalszym ciągu nasza drużyna miała problemy z dokładnym przyjęciem i kończeniem ataków. BBTS prowadził 21:15, 23:15 i pewne było, że nie da sobie wyrwać zwycięstwa w tej odsłonie. Ostatni punkt na swoim koncie zapisał Wiaczesław Tarasow, atakując z szóstej strefy. 

Druga partia także lepiej rozpoczęła się dla zespołu BBTS, a dwoma świetnymi serwisami popisał się Jarosław Macionczyk. Tym razem nie pozwoliliśmy odskoczyć rywalom na więcej niż trzy punkty. Oba zespoły grały punkt za punkt, jednak w decydującym momencie zawodnicy prowadzeni przez Harry’ego Brokkinga wyszli na czteropunktowe prowadzenie (15:11). Spora w tym zasługa Olega Krikuna, który posłał dwa asy serwisowe. Szybko odrobiliśmy stratę, najpierw po asie serwisowym Grzegorza Pająka, a następnie po udanych akcjach Konrada Stajera. BBTS odpowiedział z nawiązką i prowadził 20:16. Takiej przewagi nie potrafiliśmy zniwelować i ostatecznie przegraliśmy do 17. 

Trzeci set miał inny przebieg niż dwa poprzednie. Zarówno siatkarze LUK, jaki i BBTS kończyli swoje akcje i żadna z ekip nie osiągała zdecydowanej przewagi. Przełomowy był środek seta. Gospodarze prowadzili 16:13, ale nasz zespół najpierw odrobił straty, a potem wyszedł na prowadzenie 20:19 za sprawą asa serwisowego Jędrzeja Gossa. Mimo dwóch piłek setowych nie mogliśmy skończyć ataków. Co nie udawało się nam, udało się rywalom, którzy wygrali na przewagi 26:24 i cały mecz 3:0. 

W środę obie ekipy spotkają się ponownie, tym razem w ramach III rundy Pucharu Polski. Początek meczu o godzinie 18:00. Transmisja na kanale IPLA TV. 

BBTS Bielsko-Biała – LUK Politechnika Lublin 3:0 (25:16, 25:17, 26:24)

LUK: Romać (5), Pająk (2), Rusin (8), Sobala (3), Stajer (4), Wachnik (1), Majstorović (libero) oraz Goss (7), Durski, Mehić (7), Szaniawski (3), Cabaj (libero)