Przez jego liczne błyskotliwe występy na różnych arenach łatwo zapomnieć, że dopiero wkracza w wiek, obfitujący w najważniejsze dokonania u większości siatkarzy. Przed nim wielkie wyzwanie sprostania oczekiwaniom w mieście, które w siatkarzach na jego pozycji szuka wirtuozerii. Jednak także w zeszłym sezonie dowiódł niezłomności swojego charakteru… Nowym rozgrywającym LUK Lublin zostaje Marcin Komenda!
Właśnie mijają trzy lata od sezonu, w którym o Marcinie Komendzie usłyszał świat. To wtedy prowadził Reprezentację Polski do brązowego medalu Ligi Narodów, a później bardzo ją wspomagał w drodze na podia Mistrzostw Europy i Pucharu Świata. Od tego czasu występował w Resovii i Stali Nysa, której pomógł utrzymać się w PlusLidze po meczach barażowych. Nowy sezon to dla niego nowa karta.
– Sport często weryfikuje, ale mam nadzieję, że nas zweryfikuje pozytywnie i będziemy cieszyli kibiców i wszystkich ludzi, którzy trzymają kciuki za nasz zespół. Musimy sobie stawiać cele i każdy musi stawiać sobie indywidualne cele, ale najważniejsze, byśmy szli w jednym kierunku – mówi Marcin Komenda.
Pierwszą szansę na zaprezentowanie się w PlusLidze dostał od trenera Dariusza Daszkiewicza. Współpracowali w Kielcach, a później w GKSie Katowice. To spod jego skrzydeł trafił do Reprezentacji Polski.
– Znam Marcina od wielu lat. Zawsze potrafił swoją postawą odpłacać za okazywane mu zaufanie. Z ogromną satysfakcją obserwowałem jego postępy i sukcesy. To siatkarz, który wcześnie ujawnił swój potencjał, ale wiem, że nadal go nie wyczerpał. Jestem przekonany, że w Lublinie odnajdzie warunki do wspierania drużyny pełnią swoich możliwości – wspomina trener Daszkiewicz.
Przed Marcinem Komendą ósmy sezon w PlusLidze. W ostatnim zdobył 40 punktów, w tym: 31 blokiem i 6 zagrywką.
– Marcin znakomicie wpisuje się charakterystykę siatkarzy, których zapraszamy do Klubu: cechuje go ambicja, by czarować grą na miarę jego potencjału i dążenie do rozwoju. Ogromne znaczenie ma dla nas jego zdolność do współpracy ze znakomitymi Siatkarzami, której dowiódł między innymi w Reprezentacji Polski. Powszechnie znane są też owoce jego współpracy z trenerem Daszkiewiczem. Wierzymy, że kolejny rozdział ich relacji przyniesie korzyści Marcinowi klubowi – powiedział Maciej Krzaczek, prezes LUK Lublin.
Marcin, liczymy na Ciebie!