Udany rewanż Asseco Resovii Rzeszów

 

Tym razem w meczu z Asseco Resovią Rzeszów musieliśmy uznać wyższość rywali. Pełna pula punktów trafiła do drużyny z Podkarpacia.

Pierwszy set rozpoczął się od wyrównanej walki obu zespołów. Gra toczyła się punkt za punkt ze wskazaniem na gości (8:7). Niestety od połowy premierowej partii rzeszowianie zaczęli budować przewagę (16:13), a następnie stopniowo ją powiększali. Nie potrafiliśmy znaleźć argumentów na ich bloki oraz skuteczny atak. Ostatecznie, przegraliśmy 18:25.

Drugi set także rozpoczął się od wyrównanej walki. Tym razem gra toczyła się ze wskazaniem na naszą Drużynę. Zaciekłe wymiany toczyły się prawie przez całą długość tej partii. Udało nam się odskoczyć na trzy oczka (17:15), jednak odpowiedź gości była natychmiastowa.Goście zdobyli cztery punkty z rzędu i to oni objęli prowadzenie (19:18). Nie zamierzaliśmy odpuszczać, więc i wygraliśmy trzy akcje z rządu, poprawiając wynik na 21:19. Emocje sięgały zenitu. Decydujący głos w tej partii miała jednak drużyna z Rzeszowa, do czego w szczególności przyczyniła się zagrywka, którą postraszył nas Klemen Cebulj. Przegraliśmy 23:25.

Na początku trzeciej partii udało nam się wypracować czteropunktową przewagę (10:6). Niestety rywale dosyć szybko odrobili straty. Odskakiwaliśmy na dwa punkty przewagi (13:12), jednak za chwilę znowu następowało wyrównanie. W końcówce seta prowadziliśmy już 21:18 i zdawało się, że bez większych problemów uda nam się zakończyć tego seta zwycięsko. Przyjezdni nie zamierzali jednak odpuszczać. Ostatecznie, trzecia partia padła naszym łupem, ale dopiero na przewagi 26:24.

Czwartego seta rozpoczynaliśmy z nadzieją na to, że niesieni wygraną w poprzedniej partii tę także rozstrzygniemy na swoją korzyść. Nie udało się jednak urzeczywistnić tych nadziei. Podrażnieni porażką rzeszowianie nie odpuszczali, od początku do końca stawiając twarde warunki. Szybko zdobyli przewagę, którą potem powiększali (4:2, 11:8, 15:18, 20:12). Ponownie, kluczem do wygranej rywali była ich bardzo dobra zagrywka. Ostatecznie przegraliśmy 15:25. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został Maciej Muzaj.

LUK Lublin – Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (18:25; 23:25; 26:24; 15:25).

LUK: Filipiak, Pająk, Nowakowski, Stajer, Wachnik, Włodarczyk, Watten (libero), Gregorowicz (libero) oraz Jóźwik, Romać, Gniecki.

Resovia: Muzaj, Kozamernik, Szerszeń, Kochanowski, Drzyzga, Cebulj, Zatorski (libero) oraz Deroo, Bucki.