Jego lewe ramię siało postrach przez cały sezon, bez względu na to, czy uruchamiał je pod siatką, za linią trzeciego metra, czy w polu serwisowym. Szymon Romać wraca do PlusLigi na pokładzie statku LUK Politechnika Lublin!
Szymon Romać był jednym z filarów Drużyny w minionym sezonie, imponując szybkością, zwłaszcza na prawym skrzydle. Zdobył 369 punktów. 44 razy zmuszał rywali do kapitulacji zagrywką, 34-krotnie stawiał przed nimi zaporę nie do przejścia – blokiem.
– Bardzo się ucieszyłem, kiedy Szymon przed minionym sezonem zaufał naszym wizji i marzeniom. Wiedzieliśmy, że potrzebujemy atakującego o takiej charakterystyce: szybkiego, inteligentnego, doświadczonego, porażającego zagrywką i niewzruszonego w bloku. Przez cały sezon Szymon potwierdzał najlepsze opinie i obserwacje, dotyczące jego gry. To dla nas niezwykle ważne, że w PlusLidze nadal będziemy mogli liczyć na jego kanonady – powiedział Maciej Krzaczek, wiceprezes LUK Politechniki Lublin.
Przed Szymon piąty sezon występów w PlusLidze. Dotychczas reprezentował Trefl Gdańsk, CUPRUM Lubin i Skrę Bełchatów. To właśnie w tej elitarnej rywalizacji wykuwał wartość swojej zagrywki, a jego 7 asów z rzędu w jednym ze starć wciąż budzi górny respekt.
– Cele, jakie zostały przedstawione zespołowi przed zakończonymi już rozgrywkami oraz wizja Zarządu Klubu sprawiły, że zdecydowałem się podjąć tego wyzwania. Postawiono przed nami jasne zadanie oraz obdarzono nas pełnym zaufaniem, dzięki czemu spokojnie mogliśmy się skupić na jego realizacji. Droga po awans do PlusLigi nie była łatwa, ale dzięki temu końcowy sukces smakował wyjątkowo. Od początku dało się zauważyć, że Lublin stawia na sport, a klub LUK Politechnika jest budowany na mocnych fundamentach. Dodając do tego to, że wspólnie z rodziną, w Lublinie czujemy się znakomicie, z radością podjąłem decyzję o pozostaniu tutaj na kolejny sezon. Jest to miejsce, które ma potencjał, aby namieszać na siatkarskiej mapie Polski – skomentował Szymon Romać.
Szymon, dziękujemy, że możemy na Ciebie liczyć!