Na wyciągnięcie ręki

Zacięta walka na boisku, wspaniała atmosfera na hali, wielkie emocje i nie mniejsze kontrowersje – tak w skrócie można opisać mecz 16. Kolejki PlusLigi. Ostatecznie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygryała 3:1.

Pierwszy set rozpoczął się od wyrównanej walki punkt za punkt (5:5). Obie drużyny przystąpiły do meczu maksymalnie zmotywowane i skoncentrowane. Jednak po kilku udanych atakach Kamila Semieniuka i Aleksandra Śliwki rywale wyszli na trzypunktowe prowadzenie 10:7. Mimo to nasi siatkarze nie odpuszczali i cały czas naciskali na rywali swoją bardzo dobrą grą, przez co niwelowali straty i łapali kontakt punktowy (15:16). W końcówce seta skuteczniejsi okazali się jednak goście i to oni wygrali premierową partię 25:18.

Drugi set nie zaczął się dla nas pomyślnie, gdyż przegrywaliśmy już 1:4. Nie poddawaliśmy się jednak i za sprawą kilku skutecznych ataków oraz dobrej zagrywki wyszliśmy na prowadzenie 5:4. Nasza Drużyna powiększyła prowadzenie do dwóch oczek 11:9, a w dalszej części seta dzięki świetnym atakom Wojciecha Włodarczyka i Bartosza Filipiaka wynik wynosił już 16:13. Rywale zdołali jednak odrobić starty (19:19), a następnie wyszli na prowadzenie (21:20). Mimo to nasi siatkarze nie dali wyrwać sobie zwycięstwa w tym secie. Końcówka należała do nas za sprawą świetnych dwóch bloków Konrada Stajera (24:21). Drugą partię atakiem zakończył Bartosz Filipiak. Wygraliśmy 25:22.

Trzeci set zaczął się od wyrównanej walki punt za punkt ze wskazaniem na naszą Drużynę (6:5). Chwilę później to rywale wyszli na dwupunktowe prowadzenie 10:8. Następnie powiększyli swoją przewagę do trzech (16:13), a nawet czterech oczek (17:13). Mimo to nie ustępowaliśmy i walczyliśmy zacięcie. Przy stanie 18:14 dla rywali emocje sięgnęły zenitu po bardzo kontrowersyjnej ocenie wideoweryfikacji przez sędziego. Żółtą kartkę otrzymał trener Dariusz Daszkiewicz. W końcówce zaczęliśmy odrabiać straty i na dwa punkty zdobyte przez rywali nasz Drużyna zdobyła ich aż siedem. Wszystko za sprawą świetnych ataków Filipiaka i dobrej zagrywki Nowakowskiego. W efekcie zbliżyliśmy się punktowo do rywali (21:23). Ostatecznie to jednak goście wygrali 25:22.

Początek czwartego seta przypominał poprzednią partię. Toczyła się walka punkt za punkt ze wskazaniem na naszą Drużynę (8:7). Po chwili odskoczyliśmy rywalom na trzy punkty (11:8). Goście jednak nie dawali za wygraną. Walka była naprawdę zacięta, a gra na najwyższym poziomie. Rywale doprowadzili do remisu 15:15, a następnie zdobyli dwupunktowe prowadzenie (19:17). Emocje ponownie sięgały zenitu zarówno poprzez poziom sportowy, jak i też kontrowersyjne oceny sędziów. Walczyliśmy zaciekle i udało nam się doprowadzić do remisu 23:23, a następnie 24:24. Szczególną rolę odegrały tu skuteczne ataki Jakuba Wachnika. Nie odpuszczaliśmy, walcząc na przewagi, jednakże ostateczne to rywale wygrali 27:25. Tym samym Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn–Koźle wygrała 3:1. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrany został Łukasz Kaczmarek.

LUK Lublin – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (18:25, 25:22, 22:25, 25:27)

LUK: Pająk, Stajer, Wachnik, Filipiak, Nowakowski, Włodarczyk, Watten (libero) oraz Gregorowicz (libero), Gniecki, Romać, Sobala.

ZAKSA: Janusz, Huber, Semeniuk, Kaczmarek, Smith, Śliwka, Staszewski (libero) oraz Banach (libero), Kluth, Kozłowski.