Jedni z najbardziej zasłużonych stażem i walecznością wzbogacą składy nowych drużyn.
Kamil Durski dowodził Drużyną w walce o awans do 1. Ligi. W pierwszym sezonie na tym szczeblu pokazał niezłomny charakter, wygrywając walkę o palmę pierwszeństwa na rozegraniu w LUK Politechnice Lublin. Zasłynął jako zawodnik o prawdopodobnie najszybszych palcach w 1. Lidze. W drodze do PlusLigi był bezcennym zmiennikiem, wprowadzając ożywienie w grę zespołu, kiedy było potrzebne.
– Kamil, choć wierzę, że ma przed sobą jeszcze bardzo wiele lat gry i rozwoju, już teraz wzbogaca Drużyny, które prowadzi o bogate doświadczenie. Lubi i potrafi grać nieszablonowo. Jego wkład w drogę, którą nasz Klub przeszedł do PlusLigi jest nie do przecenienia. Zasługuje na więcej szans na grę. Kamilowi serdecznie dziękujemy, a jego nowemu pracodawcy – gratulujemy – powiedział Maciej Krzaczek, wiceprezes LUK Politechnika Lublin.
Szymon Seliga, choć był jednym z najmłodszych zawodników w drużynie, z LUK Politechniką Lublin był najdłużej. To zawodnik o wciąż nie do końca odkrytym potencjale. Imponuje dynamiką. Nie raz na treningach wprawiał w osłupienie bardziej rutynowanych kolegów. Jak nikt potrafi rozładowywać napięcie w szatni.
– Było wielką satysfakcją i radością obserwować rozwój Szymona. Ujmująca jest jego mądrość: choć wiedział, że w tym sezonie czeka go mniej szans na grę, zdecydował się na rozwijanie swoich umiejętności pod okiem doświadczonych i cenionych siatkarzy. Wiemy, że jest gotowy do stanowienia o sile wielu drużyn. Zawsze będą nas cieszyć jego sukcesy! – powiedział Krzysztof Skubiszewski, prezes LUK Politechniki Lublin.
Obaj siatkarze tworzyli jeden z najszybciej grających duetów w Lidze. W precyzyjnym, wieloetapowym planie awansu do PlusLigi obaj byli ważnymi i godnymi zaufania punktami.
– Lublin będzie dobrze mi się kojarzył zarówno jako miejsce do życia jak i do grania w siatkówkę. Zostawiłem tu kawałek serca i cieszę się, że cele, które klub stawiał przed zawodnikami już w II lidze, zostały w pełni zrealizowane. Oczywiście nie byłoby tego również bez kibiców, którzy pozytywnie mnie zaskoczyli od samego początku mojej przygody w Lublinie – mówi Kamil Durski.
– W ciągu czterech lat pobytu w LKPS-ie brałem udział w prawdopodobnie najszybszym rozwoju klubu w historii siatkówki. Przychodziłem do Lublina do II-ligowego zespołu, a skończyłem jako zawodnik drużyny, która awansowała do PlusLigi. Jestem dumny z tego co udało się osiągnąć oraz wdzięczny każdej osobie, która do tego sukcesu dołożyła cegiełkę. Życzę powodzenia lubelskiej drużynie w historycznym sezonie w PlusLidze i do zobaczenia na siatkarskim szlaku – podsumował Szymon Seliga.
Kluby, które zasilą, zyskują wspaniałych wojowników, wokół których można budować drużynę!