Jakub Dzirba nadal naszym statystykiem!

Prawdopodobnie to przed nim stoi najbardziej niewdzięczne zadanie: obserwować z bliska podniebne misterium walki skrzydlatych Atletów, dla uproszczenia zwane siatkówką i sprowadzać je do liczb w słupkach tabel. To on przed każdym meczem pracuje nad odkryciem wzoru, którego zastosowanie rozwiąże równanie, skrywające sposób gry rywali. Statystyk- księgowy czystych emocji. Dla nas to nadal Jakub Dzirba!

Praca statystyka trwa niemal przez cały tydzień. W trakcie meczów: opisuje precyzyjnie każdą akcję. Przed meczami analizuje grę rywali, a na podstawie jego wniosków sztab trenerski przygotowuje plan na mecz. Z niemniejszą wnikliwością przygląda się treningom, by jego spostrzeżenia były podstawą do ich udoskonalania.

Kuba oferuje wszystko, co powinien sobą przedstawiać dobry statystyk: jest dokładny i cierpliwy, wykazuje się sumiennością. Z każdym sezonem się rozwija, a jego obserwacje stają się coraz bardziej błyskotliwe. Dostrzegamy to, dlatego liczymy na jego dalszy rozwój w naszym klubie. Efektywność jego pracy unaocznia pewien paradoks: z jednej strony postawa drużyny nigdy nie jest sumą umiejętności jej zawodników, z drugiej – dzięki nieznoszącemu improwizacji, matematycznemu podejściu można osiągnąć niebagatelny wpływ na postawę zespołu. Kuba, mimo młodego wieku, szybko zyskał nasze zaufanie i nigdy go nie zawiódł. Dla nas współpraca z nim to także kolejny dowód na słuszności filozofii budowania naszego Klubu: staramy się dawać szanse młodym osobom i stwarzać im jak najlepsze warunki do rozwoju. Wierzę, że Kuba nadal tak skutecznie będzie z nich korzystał – powiedział Maciej Krzaczek, wiceprezes LUK Politechniki Lublin.

Dla Jakuba Dzirby będzie to piąty sezon w LUK Politechnice Lublin. Przez dwa lata rozpisywał rywali w II lidze. Dwa kolejne to analiza przeciwników na zapleczu PlusLigi. Teraz przyjdzie mu mierzyć się z kreatywnością czołowych drużyn świata.

Jestem bardzo zadowolony z faktu, że zostaję w drużynie LUK Politechniki Lublin na następne sezony. Mam to szczęście, że uczestniczyłem w każdym z awansów, w tym tego upragnionego do PlusLigi. Jestem osobą, która ciągle chce się rozwijać, a wydaje mi się, że nie ma do tego lepszego miejsca niż Lublin. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie kibice wrócą na trybuny i wspomogą nas swoim dopingiem w tym pierwszym, historycznym sezonie. Do zobaczenia na hali! – powiedział Jakub Dzirba.

Kuba, liczymy na Ciebie!