Była moc!

Skuteczna gra, fantastyczny blok i dominacja – tak w skrócie można opisać nasz mecz z zespołem z Radomia. Efekt? Czwarte zwycięstwo z rzędu i siódme miejsce w ligowej tabeli.

Pierwszy set upłynął pod znakiem naszej dominacji od początku do końca. Szybko zdobyliśmy wysoką przewagę punktową (8:2) a następnie tylko ją powiększaliśmy. To był prawdziwy popis gry w wykonaniu naszej Drużyny. Radomianie nie mieli żadnych argumentów, by nas zatrzymać. W efekcie wygraliśmy 25:13.

Drugi set był zdecydowanie bardziej wyrównany i przepełniony zaciętą walką. Radomianie nie odpuszczali pomimo wysokiej przegranej w pierwszym secie. Co prawda, naszej Drużynie udało się dwukrotnie wyjść na kilkupunktową przewagę (12:9 i 16:12) jednak goście odrobili straty. Zmobilizowany zespół z Radomia naciskał w szczególności dobrą zagrywką. W końcówce uzyskali czteropunktową przewagę. Nasz zespół próbował jeszcze odrobić straty, ale ostatecznie przegraliśmy 22:25.

Cel na trzeci set był jasny – wrócić do dominacji z pierwszej partii. Ku naszej radości tak też się stało. Byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą. Radomianie naciskali i próbowali nas zatrzymać, jednakże nieskutecznie. Ostatecznie wygraliśmy 25:18.

Można powiedzieć, że mecz z Radomiem zamknęliśmy w pewnej ramie. Set pierwszy i czwarty były bowiem do siebie bliźniaczo podobne. Osiągnęliśmy wysoki poziom gry, któremu Radomianie nie mogli się przeciwstawić. Już na początku czwartej partii wypracowaliśmy sobie ośmiopunktową przewagę (10:2) i przez cały czas kontrolowaliśmy przebieg seta. Efekt nie mógł być inny. Wygraliśmy 25:14. Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Jan Nowakowski.

LUK Lublin – Cerrad Enea Czarni Radom 3:1 (25:13; 22:25; 25:18; 25:14)

LUK: Nowakowski, Wachnik, Filipiak, Sobala, Pająk, Włodarczyk, Watten (libero) oraz Gregorowicz (libero), Romać, Gniecki.

Cerrad: Faryna, Lemański, Berger, Santana, Nowak, Parkinson, Nowowsiak (libero) oraz Kędzierski, Rusin, Gąsior, Warda, Firszt,